Wpisy do logu Mój pierwszy raz 175x 1x 7x 1x Galeria
2015-03-18 13:50 My_Key (2109) - Znaleziona
"Pierwszy raz" i bez skojarzeń... Proszę Cię... I tak każdy wie, że chodzi tu o swoją pierwszą zjedzoną pizzę :D
Nie no, ale tak na serio :)
Keszyk zdobyty dzięki uprzejmości LadyMoon... :)
Jeśli chodzi o swoje pierwsze znalezione kesze, to historia jest równie ciekawa, i składa się z dwóch części: zanim miałem konto, i już po założeniu konta :)
Ale od początku... Ferie zimowe 2012, trochę wolnego, no to można sobie trochę jakoś dorobićNo to z dwoma kumplami załapałem się na roznoszenie ulotek po GdyniW pewnym momencie jeden z nich mówi, żebyśmy chwilę poczekali, bo "tu, pod mostem", jest kesz. Wtf? O czym on mówi? Jaki kesz? My tu pracować mamy, a nie się wygłupiaćNo dobra, te 5 minut można poświęcić na jego "widzimisię"Co prawda zastaliśmy tylko mały dołeczek i pojemnika akurat wtedy nie było (a chodziło o kesza "Alfred - OP1FCF"), ale w międzyczasie on, Kaziola88, wytłumaczył nam, o co w ogóle chodzi, że są to tak jakby podchody połączone z szukaniem skarbów i tylko nieliczni mają dostęp do informacji, gdzie tych "skarbów" szukaćJa się od razu tym zajarałem i poprosiłem go, żeby podał mi adres strony ze wskazówkami, gdzie szukać tych "skarbów". Pod koniec dnia, zanim jeszcze wróciłem do domu, zarejestrowałem się z telefonu na... GC... Bo pamiętałem, że mówił "Geocaching". Dopiero po kilku godzinach, jak zobaczyłem, że na mapie prawie nic nie ma (a on mówił, że tego jest cała masa), napisałem do niego, że coś się chyba nie zgadza... No i nie zgadzało się, bo miało być OC, a nie GCNo i to jest ta część, gdzie jeszcze konta nie miałem, a od którego kesza się to wszystko zaczęło :D
A po założeniu konta...Patrzę na mapę, patrzę i... hmm... W sumie tutaj jest jakaś tablica ("Ścieżka Zdrowia - OP2573"), o której pojęcia nie miałem, a która jest niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Ale kurde, samemu tak mam iść? Głupio trochę, a jeszcze mam tablicę przeszukiwać, gdzie ludzie chodzą... No to piszę do kumpla (który się niestety nie bawi), że jest taka i taka sprawa, a przy okazji trochę świeżego powietrza zaczerpniemyDał się namówić i idziemyTablica namierzona błyskawicznie, ale poszukiwania kesza (mikro-magnetyk w postaci eppendorfki wciśnięty w jedną z nóg tablicy - no ok, był fajną, kolorową taśmą(?) oklejony) chwilę jednak zajęłyPo znalezieniu kesza i powrocie do domu byłem tym tak zajarany, że logując znalezienie na stronie, przyznałem mu ocenę znakomitą (gdzie obecnie dałbym normalną, a może i poniżej przeciętnej)Kolejnego dnia poleciałem po kolejne kesze w okolicy... Ale w sumie starczy, miał być tylko "Pierwszy raz" :)
Kurde, czasami fajnie sobie tak to wszystko powspominać... :)
Przyznam, że chciałem tutaj dać ocenę dobrą, ale za zmuszenie do takich reflekscji... Ocena znakomita :)
TFTC! :)