W ramach resetu po pracy postanowiłam zrobić sobie spacer po jakiegoś kesza. Padło na tego
początkowo utknęłam na terenie Wojewódzkiej Komendy Policji-tak to jest jak się nie patrzy na mapę, tylko się ciśnie na "skróty". Pokręciłam się przy okazji między niebieskimi mundurami
Ale w końcu udało mi się wydostać i dojść na te tereny-z dala od zgiełku miasta. Dzięki ;)