Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Muzyka sosen    {{found}} 29x {{not_found}} 2x {{log_note}} 2x  

1614091 2015-03-15 19:30 rekomendacja Victor+ (user activity7236) - Znaleziona

Przygotujcie się na dłuuugą opowieść, bo była to historia mojego życia!!!!

Zacznijmy od tego, że byliśmy razem z Safrinem na keszowaniu w Łagiewnikach. Zmęczeni po całym dniu postanowiliśmy wrócić MPK razem z rowerami. Czekając na autobus Sarin sprawdził czy przypadkiem nie wyskoczył jakiś FTF. Jak nie wyskoczył, jak wyskoczył!!! Droga z Łagiewnik zajęła nam może 20 minut. Pędziliśmy pomimo zapadającego zmroku. Zajechaliśmy na miejsce, dłuższa chwilka rozmyślania nad zagmatwaną zagadką autora i udało nam się dotrzeć do drugiego etapu. W drugim etapie zastała nas czarna magia. Wszystko zagmatwane, nie wiadomo co do czego i z czym. Metodą na cwaniaka otrzymaliśmy przybliżone kordy. Później zabawa z tym nazwiskiem, w ogóle to mi się nie podobało, nie wiedzieliśmy co autor ma na myśli. Najgorsze było to, że bezczelnie musieliśmy grzebać w czyjejś skrzynce na listy, patrzyć się w kamerę, otwierać skrzynki itd... Krążyliśmy w kółko od etapu 2 do finału po kilka razy. W dodatku za rogiem stała policja, której staraliśmy się nie drażnić i miejsce naszych poszukiwań było od frontu budynku. Parę razy przechodziliśmy obok radiowozu. Gdy już uznaliśmy, że skrzynki nie ma od frontu chcieliśmy przenieść się z poszukiwaniami na inną ścianę budynku. I tak właśnie po około 40 minutach łażenia, policja odjechała, a my sprawdziliśmy rynnę i wtedy natrafiliśmy właśnie na TO. No powiem ci Rycerzu, że widać u Ciebie wieeelki progres. Po kilku rozczarowujących skrzynkach nareszcie wspinasz się na wyżyny łódzkiego OC!!! Brawo. Kontynuuje dalej... Wyjęliśmy towar ( kluczowe słowo to towar) i udaliśmy się pod latarnię. Ehh no i znowu skrzynka jak skrzynka, aż po otwarciu logbooka.......... i moje słowa ''tu musi być rekomendacja''. Dokonaliśmy wpisu w niezwykłym nastroju. Zamknąłem logbook, rozstawiam statyw na pamiątkową fotkę, aż tu nagle podjeżdża do nas RADIOWÓZ, nie na sygnale ale z włączonymi światełkami. Przez głowę przewija się tysiące myśli. Ale czekamy co się zadzieje. ''Dobry wieczór, proszę pokazać jakiś dowód tożsamości''. Spisali nasze dane i kilka inny informacji. No to przeszliśmy do rewizji. Wymacani przez służby, niestety nic nie znaleźli ;). Ale przecież możemy mieć coś w plecakach. Sarin wyjmuje kolejno: bułeczki, soczek, smyczka, certyfikat FTF itd ;). Ja, że nie miałem plecaka to moje sakwy rowerowe ( a były one 3) zostały dogłębnie sprawdzone. I TERAZ PUNKT KULMINACYJNY!!! Do sprawdzenia zostały tylko rzeczy leżące na ziemi, czyli LOGBOOK (KTO ZNAJDZIE SKRZYNKĘ, BĘDZIE WIEDZIAŁ O CO CHODZI). I nagle wyobraźcie sobie, co się mogło dziać. Safrin nie wytrzymał i ryknął śmiechem,a ja zadziałałem jak automat i moja reakcja była ta sama ;). Policjant chyba nie wiedział co zrobić i zostawił go w spokoju. Kesza udało się nie spalić. Na pytanie ''co wy tu panowie robicie'' po krótkim namyśle odpowiedziałem ochoczo '' stoimy sobie''. Sytuacja bardzo się rozluźniła, krótka pogawędka na koniec i nareszcie do domciu! ;)Skrzynkę trzeba znaleźć, żeby wiedzieć o co chodzi z LOGBOOKIEM. Rekomendacje  daję Ci po pierwsze za logbook oraz za zaistniałą sytuację, która była chyba przygodą mojego życia. A pierwsze dwa etapy do d.... ;) 

 

I teraz informacja dla wszystkich! W miarę możliwości nie podejmujcie tej skrzynki dzisiaj ani jutro. Podejrzewamy, że właściciel budynku poczuł się niepewnie i wezwał policję. Nie jest to pewna informacja bo policja stała już przed naszym dotarciem na miejsce, a na moje pytanie ''w jakim celu to spotkanie'' odpowiedzieli ''działania kontrolne''

W związku z tym Rycerzu Światła pomyśl nad zmianą podejmowania finału, żeby nie otwierać skrzynki na listy właścicielowi domu, lub co gorsza pukania do drzwi czy szarpania za klamkę oraz dzwonienia domofonem. Uwierz mi, że każdy będzie tak robił, bo to wynika z Twojej podpowiedzi z 2 etapu. 

Wielu osobom nie spodoba się taka postać quizu więc moim zdaniem lepiej zrobić z tego skrzynkę tradycyjną. Ale to jest tylko moje zdanie, niech się też inni wyrażą.

 

PS. Ta rekomendacja tak na zachętę;)Pozdrawiam, oby tak dalej.

 

Ostatnio edytowany 2015-03-18 00:18:40 przez użytkownika Victor+ - w całości zmieniany 1 raz.