Mimo znakow zakazu w poblizu krecilo sie auto. Poczatkowo myslalem, ze moze geocacherzy, ale nie mieli gps, a na dodatek porzucili w krzakach fotel samochodowy i odjechali. Spacerujac po okolicy faktycznie mozna odniesc wrazenie, ze duzo ludzi przyjechalo tu tylko po to, zeby nasmiecic. Szkoda, bo okolica jest bardzo ladna...