Przy pierwszym podejściu musiałam się poddać. Kesz namierzone, brak pomysłu na jego podjęcie. Przy drugim podejściu już poszło sprawnie, choć nogi mi się trzęsły ze strachu. Dzięki wielkie.
Ostatnio edytowany 2015-03-07 19:43:32 przez użytkownika MSZU - w całości zmieniany 1 raz.