Wyposażeni w nowy proporczyk produkcji tATO, udaliśmy się w
odwiedziny na najdalej wysunięty na południe punkt Warszawy.
Ciężko było dojść do kesza, bo błoto w pobliżu
niemiłosierne. Co prawda znaleźliśmy na ziemi stary proporczyk,
ale mocno sponiewierany. Po zainstalowaniu nowego dopiero
zabraliśmy się za kesza.
GIGO: 2/0