2015-02-27 10:40
Robcon
(
4680)
- Gevonden
W Tatralandii wylądowaliśmy w środę wieczorem. Tego samego wieczora, po zameldowaniu się w osadzie indiańskiej poszliśmy na kolację, a potem na dyskotekę. Po bardzo dobrej zabawie w czwartek pojechaliśmy do Jasnej na narty i snowboard. Wieczorem udało się skeszować coś w Liptowskim Mikulaszu i znowu wieczorem dyskoteka. Niestety skończyła się nad ranem i nie mieliśmy co robić do śniadania ( jakieś 3 godziny ), więc poszliśmy dokończyć flaszkę i ruszyliśmy po kesza. Chwiejnym krokiem dotarliśmy na miejsce. Kesz bardzo widoczny. Wrzuciłem geokreta. Cała akcja przeprowadzona z Vilkolakiem. Dzięki.