2015-02-24 11:35 izunia77 (3552) - Znaleziona
A muśmy nie potrzebnie szli do okoła i trzeba było przedostac sie przez ogrodzenie. Mx podarł kurtkę a mi sie stopa poślizgła i już czułam, że jestem "nadziana". Naszczęście tylko naskurek zdarty z kostki. Dziś miło piecze. Zabraliśmy kreta na wycieczkę. Wyląduje w mojej nowej skrzynce. Dziękuję i pozdrawiam.