Zagadka bardzo nam się spodobała. Tytusa lubimy, więc ochoczo
zabraliśmy się do jej rozwiązywania. Ponieważ poszło nam
całkiem szybko, to jeszcze do wczorajszego wieczora liczyliśmy na
FTFa. Wpis Ani i Wąska rozwiał nasze nadzieje, ale wciąż
myśleliśmy o wspólnym STF z tATO, z którym umówliśmy się
przy skrzynce. Spóźniliśmy się tylko kilkanaście minut -
patrzymy, a tam jakaś wielka zgraja czeka na dyliżans. Pytamy -
okazało się, że wiedzą to i owo o Tytusie...
Nieoczekiwane spotkanie z taką grupą znanych i nowopoznanych
geokeszerów było niezłą frajdą. Dziękujemy założycielowi za
taką ciekawą formę zorganizowania mini-zlotu i pozdrawiamy
wszystkich współszukających...
Skrzyneczkę polecamy wszystkim, formalności dopełnimy za sześć
znalezień. Zostawiliśmy słonia.
EDIT Dopełniamy formalności i przyznajemy zielone.