Wpisy do logu Szczeciński Labirynt
44x
0x
9x
1x Galeria
2015-02-13 21:40
buuka
(
1635)
- Znaleziona
Wreszcie nadarzyła się okazja spenetrowania tego tajemniczego obiektu. I to jeszcze w jakiej ekipie! Już na samym wejściu do "kociej świątyni" napotkaliśmy strażnika-rezydenta tego miejsca – wielkiego kota, który po chwili wyczuł, że idziemy tam w dobrych intencjach i zwolnił nam drogę. Przygotowani i gotowi do działania bez większych problemów weszliśmy. Problemy zaczęły się dalej. Okazało się, że stan na pierwszej prostej podniósł się i kalosze nie są wystarczające do pokonania tego odcinka. Wody za kolana. Nie byliśmy na to przygotowani:( Jedynie Szarlih miał wodery, reszta kalosze… Na naszych buziach pojawiły się smutne minki, tak się nastawiliśmy na ten labirynt. Bez chwili zastanowienia Szarlih zaproponował, że może kogoś przenieść przez ten odcinek. Ja ja jaaaa cheeee!!!! Wskoczyłam na plecy Szarliha i z niemałym trudem pokonaliśmy ten zaśmiecony, zalany korytarz. Świerszczu nie mógł odpuścić wizyty w dalszej części, podwinął już zamoczone spodnie oraz kalosze i podążył za nami. Dalej spokojnie można się poruszać w kaloszach, miejscami trochę wody, trochę błota, miejscami sucho. Tunel wywarł na nas niesamowite wrażenie. Mnóstwo zawiłych odnóg, niektóre zamurowane, zahibernowane nietoperze, daty, napisy i ten typowy bunkrowy zapach
Wrócę tu na pewno, tym bardziej, że odkopałam z szafy wodery.
Muszę przyznać, że to najlepsze jak dla mnie miejsce spośród wszystkich podziemnych i nadziemnych schronów.
Zdecydowanie polecam!
Dzięki za tak wspaniałą wycieczkę