Śliczna okolica, pobrykaliśmy trochę z piesem po zmrożonym
jeziorze.Niedaleko pomostu tubylcy odśnieżali jego powierzchnię,
przygotowując lodowisko. Po lesie i tafli śmigali narciarze. A w
pobliżu urocza kapliczka - ktoś nawet wystrzygł zmarznięte
wodne zarośla, żeby odsłonić oś widokową i ułatwić dostęp
do kapliczki od strony jeziora.