Cóż, niestety dzisiaj zima wygrała. Przy głazie śniegu po pachy, a ja niestety nie miałem ze sobą żadnej łopatki, więc nie udało mi się nawet ujrzeć skrzynki, a co dopiero mówić o jej wydobyciu. Nie oznaczam jako nieznalezionej, ponieważ wybiorę się tam jeszcze jak śniegi ustąpią. Moim następcom polecam to samo :P