2010-01-22 23:58
meteor2017
(3451)
- Uczestniczył w spotkaniu
To było tak - wsiedliśmy w superekspres Kolei Mazowieckich, który jechał z Włoch do... nie wiemy dokąd, bo wywalili nas na placu budowy Stadionu Narodowego i dalej trzeba było iść piechotą. <br />
<br />
Ale poszliśmy po rozum do głowy i wypożyczyliśmy pług, jechało się ajnie, płużyliśmy aż się kurzyło, aż w końcu pług utknął w zaspie. Dalej trzeba było z buta... ale nie dało się, bo zapadaliśmy się po szyję w te zaspy. Ale od czego łopatki? Ostatnie kilkaset metrów musieliśmy sobie wykopać śnieżny tunel. Aż w końcu dotarliśmy do Stolicznej Mordy pod Makrelą.<br />
<br />
Powrót nie był łatwiejszy. A u nas tylko -14,9 w końcu to Piękna Słoneczna Italia.