2015-01-06 14:17
Kika
(
15581)
- Gevonden
tftc! W Trzech Króli postanowiliśmy nadrobić okoliczne zaległości. Dzięki nowym spojlerom nie mieliśmy problemów ze startem. Ponieważ każde z nas oddzielnie liczyło kroki i azymuty ambitnie tnąc na przełaj przez wszystkie krzaki to już po 5 punkcie dzieliła nas spora odległość, a po punkcie 7 zostaliśmy zapędzeni w miejsce bez wyjścia - a tu jeszcze kilka etapów. Nie poddając się zwiedziliśmy kilka okolicznych obiektów, które mogłyby skrywać kesza. Bez skutku. Wtedy dopiero skorzystaliśmy z dobrodziejstw elektroniki, która wspomogła nas w wyznaczeniu właściwych współrzędnych - okazało się, że idąc na azymuty prawdopodobnie dotarli byśmy na właściwe miejsce gdyby na naszej drodze nie wyrósł 3metrowy płot zwieńczony drutem kolczastym. A więc obiekt - przyjemny, czysty i tchnący najprawdziwszą historią. A gdzież skrzynka? Szukamy, szukamy, o ... i szukamy dalej;) Wreszcie Chester wpadł na właściwy pomysł i po chwili dzierżyliśmy już skrzyneczkę. Świetny kesz - dzięki;)))