Szukaliśmy dość długo w miejscu wskazanym przez spoiler,
liczyłem na to że pojemnik będzie tylko lekko przysypany
igliwiem albo schowany w korzeniach (skrytek to drzewo ma
mnóstwo). Niestety chyba faktycznie ktoś go głeboko zakopał bo
nic nie znaleźliśmy. Wrócimy tam na wiosnę - samo miejsce
bardzo ciekawe.