Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu DIABLO: Kazamaty Diablo - siedziba DIABLO    {{found}} 13x {{not_found}} 1x {{log_note}} 6x  

1530373 2014-12-15 23:44 rekomendacja Jimmi (user activity276) - Znaleziona

Jak zwykle po takich przeżyciach i miejscach chciałoby się dużo napisać.
najlepiej więc w punktach, dla następnych

1. TO MIEJSCE NIE JEST DLA KAŻDEGO, w kazamatach trwają pracę, konkretnie spawają uchwyty dla nowej rury, jest również wiele działających zaworów i odpowietrzników.
Z uwagi na to, że kazamaty biegną pod czynnym zakładem, oraz że trwają tam prace zalecam ekstremalną czujność, jeśli zostaniecie znalezieni to ciężko będzie uniknąć kary, dlatego lepiej szeptać. Nie jest to miejsce na pierwsze czy drugie wyjście do "Urbexu"

2. Koordy i spojler wskazują na dość przypałowe, zamknięte śrubą miejsce, bezpośrednio przy wjeździe na zakład, ale to właśnie tędy w ciągu kilkunastu sekund przeniknęliśmy pod ziemię.

3. Nie ma strzałki na rurze, więc podpowiadam (jeśli ktoś wejdzie tymwejściem) należy iść w stronę z przeszkodą pod którą trzeba kucnąć by przejść.
Idąc w drugą stronę doszliśmy do kompletnie zawalonego ziemią korytarza, jednak po drodze mijaliśmy wiele studzienek (wyjść do góry) w tym jedną otwartą...
No i należy pamiętać, by nigdy nie świecić w górę przy studzienkach!
.. jedną otwartą, dość sporą i wyszliśmy nią w jakimś totalnie zaciemnionym miejscu, ale nie jestem w stanie znaleźć tego miejsca na mapie, bo nie zwracałem uwagi na zakręty i długość korytarzy:/a wejście byłoby DUŻO BEZPIECZNIEJSZE i mniej przypałowe niż to spojlerowe.

4. Zatem idziemy w odpowiednim kierunku i dochodzimy do rozdzielni, jest Ona w środku zakładu, można pójść pod budynek, ale nie polecam. My tą rozdzielnie przechodzimy na wprost (jest troche mokro ale bez problemu da się przejść po desce, generalnie kazamaty są bardzo suche. dochodząc do następnej rozdzielni rozglądamy się za keszem.

5. Kesz jest w wyśmienitej formie, jakby wczoraj założony, dorzuciłem ciupagę z Zakopanem :)

6. Wyszliśmy tym samym wejściem, bo auto było zaparkowane tuż tuż pod osłoną mroku.

Pozdrawiam Autora!

Ostatnio edytowany 2014-12-22 20:11:32 przez użytkownika Jimmi - w całości zmieniany 1 raz.