Znaleziona w doborowym towarzystwie wędrowników hufca Warszawa - Ochota
Biorąc pod uwagę niemałą warstwę śniegu, niemałym wyczynem było zlokalizowanie skały pasującej do tej ze spojlera, no ale Waleśce się udało
Rozryliśmy okolicę by w końcu dostrzec zielone uszy od śmiećworka. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że to co brałem za litą skałę było czarnym, ostro przymarzniętym workiem! Po dłuższej chwili grzebania udało się go wydobyć, co więcej, nawet schowaliśmy w orginalne miejsce
Niemniej szkoda że w takim miejscu tylko takie małe pudełeczko. Dzięki za zabawę w górnika
Z noworocznymi pozdrowieniami - szczęśliwy keszer :)