Czwarta skrzyneczka na szlaku wspólnie z Melą. Zdobyta zadziwiająco łatwo, choć niedaleko dzieci zjeżdżały na sankach
Mela znalazła pod karpą orzech włoski i twierdzi, że odkryła wiewiórczą spiżarnię. Przy mnie nic nie paliła, może wcześniej coś jej zaszkodziło :)