Nigdy nie miałem okazji oglądać "słonia" z pod słonia, więc nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności. Świetne miejsce. Rozczarowanie jednak się pojawiło, gdyż wcięło pierwszy etap, sądząc po poprzednim wpisie raczej się nie pomyliłem. Na szczęście dobre duszki latające w pobliżu eteru pomogły mi dotrzeć do celu, który powala swą atrakcyjnością. Dzięki.