Wpisy do logu LEDNOGÓRA - przystanek kolejowy 38x 1x 0x
2014-11-23 14:33 rredan (7355) - Znaleziona
Mam podobne wspomnienia, co Wojtek. To była jedna z pierwszych moich samodzielnych pieszych wycieczek, jeszcze w głębokim PRL-u i głębokiej podstawówce. Z kumplem baną pojechaliśmy do Lednogóry, a potem drałowaliśmy do Dziekanowic i dalej wokoło jeziora z powrotem na stację. Fajnie było :). Dziś do kościoła Marcina nie dotarłem ale wtedy i owszem. To były czasy, kiedy jeszcze wszystkie kościoły w Polsce przez cały dzień stały otwarte... Jedna z nielicznych rzeczy, której mi dziś brakuje, a wtedy było to normą...
A kesz? Miało być prosto i przyjemnie. W rzeczywistości był hard core. Cisza, spokój, nic się nie dzieje, to tup-tup na kordy, a tam vis-a-vis siedzi gość w aucie i się lampi. Pociąg żaden nie jedzie, a ten szpycuje i szpycuje. O mało mu gały nie wyletą :(. Ćmika zjarał i... pojechał, w końcu. No to dawaj tego mikrusa. I tu zonk, nie ma albo jakiś patent niesłychany. Po dłuższym przepatrywaniu tego i owego, po telefonie do przyjaciela padła decyzja, że nie ma. Wpis w zastępczej ependorfce zostawionej w ramach serwisu i dalej w drogę. Tak to jest z tymi szybkimi, prostymi keszami. TFTC!