Nasza druga i ostatnia tego dnia skrzyneczka - bo nagle zrobiło się mega zimno, a rowerem do Gdanska trzeba jeszcze wrocic ... Nie wpisalismy sie do logbooka, bo caly przemokniety i wkladanie kolejnej kartki, ktora zamoknie bylo bezsensu, wysle fotke jako dowód na priv od nas (karczoch, wrygiel i ja) ... a sam kesz w sobie super! :)