2014-11-08 16:06 witeklyko78 (433) - Znaleziona
Dziś razem z Beatą postanowiliśmy odwiedzić kompleks Vorderheide. Gdy kiedyś zobaczyłem zdjęcia z wpisów poprzedników nie mogłem doczekać się kiedy uda nam się tam pojechać. Dziś piękna pogoda, dzień wolny więc decyzja - ruszamy. Na miejscu zaczęliśmy po kolei odwiedzać poszczególne lokacje. Oczom naszym ukazywały się coraz to fajniejsze budowle. Z czołówka na głowie zaglądaliśmy nie tylko do miejsc w których były ukryte kesze, ale z ogromnym zaciekawieniem penetrowaliśmy wszystkie dostępne obiekty. Smutne tylko jest to, że ludzie są ŚWINIAMI, nie obrażając tych mały różowych czworonogów, i cały teren wygląda jak jedno wielkie śmietniskoszkoda, że gmina nie ma pomysłu na wykorzystanie takiego terenu. Widzieliśmy wiele miejsc w których miłośnicy paintballa urządzali strzelanki - klimat naprawdę ku temu stworzony.
Dziękujemy założycielom za pracę włożoną w całą serię.
Czerwony Kapturek ma się dobrze. Odwiedziliśmy go w jego kryjówce. Fajne miejsce. Mając już wszystkie potrzebne dane, policzyliśmy kordy finału i w drogę