Hm...ocena przeciętna? Dla takiego dinozaura? Podjęcie w
naszych<br />
warunkach daję ocenę znakomitą.
Ale od początku...
Przede<br />
wszystkim warto wspomnieć że o tej porze roku to o 17:30
mamy<br />
środek nocy. Po przyjechaniu na parking i wyłączeniu<br />
oświetlenia nie było widać nic. Na szczęście mieliśmy
ze<br />
sobą kilka dobrych latarek, jednak ta prasłowiańska
puszcza<br />
wręcz pożerała fotony z nich wysyłane. Lekki dreszczyk
emocji,<br />
jakby tak spotkać watahę wilków, albo jakiego dzika -
mogłoby<br />
być nieciekawie. Szybki spacerek 500m od parkingu i
zaczęliśmy<br />
poszukiwania. Widać wszystkie pieńki dość dobrze okopane,<br />
zastanowienie, sprawdzenie hinta i już wiemy gdzie szukać.<br />
Pierwsze wbicie kujki - metaliczny dźwięk, radość .... a
to<br />
grot jakiejś włóczni prasłowian (albo resztka kujki<br />
poprzedników)
.No nic...szukamy dalej, ostatecznie
skrzyneczka<br />
znaleziona pod przymarzniętym kamuflażem (tenże grot się<br />
przydał do jego podważenia). Dzięki i pozdrowienia. Ania i<br />
Marcin PS. Sam grot może zaciekawi naszych archeologów - Tati
i<br />
Herna, jak nic można by postawić stanowisko, w końcu oni
mają<br />
warsztat, my mamy siłę :D