Wpisy do logu S-Ł: Kombinat Nowa Huta 25x 1x 9x 1x Galeria
2014-10-25 17:25 Azymut (5205) - Znaleziona
Rowerowo, w tę i we w tę, w szerokim tego słowa znaczeniu.Miało być "nie najwyżej", ale różne sztuczki ojca założyciela już trochę znamy, a na poszczególnych możliwych do skitrania miejscówkach nic nie było. Choć rozsądek mówił mi, że to przecież nie może być tam, to ślepa żądza zdobycia kesza pchała mnie coraz wyżej i wyżej. W którymś momencie sytuacja stała się patowa, bo wyżej wejść już się nie dało, u Brym na dole nastąpiła równocześnie nagła utrata głosu, a w zamian za to stopy zaczęły mi się bardzo głośno buntować. Najgorsze było zaś to, że mimo sterczenia tam pod chmurami, ciągle nie mogłem nic namacać. I wtedy nagle stał się cud - tak, one naprawdę się zdarzają, a to jest tego potwierdzenie. Bo gdy tylko w tych okolicznościach bliskiego kontaktu z niebem, z mojej piersi wyrwało się samoistnie coś w rodzaju charakterystycznego westchnienia, w odpowiedzi na nie usłyszałem świeżo odzyskany głos Brym: "Schodź na dół, jest tutaj". Tak, to był nasz keszyk pośredni, który jak się okazało spadł i leżał na glebie. Po telefonie do poznanego dziś kilka godzin wcześniej Meteora, umieściliśmy go na odpowiednim miejscu, zabezpieczając dodatkowo kawałkami patyka (dzięki czemu być może nie wyfrunie ponownie ze swego lokum). Po uporaniu się z tym etapem, potem była już łatwizna. Jeszcze tylko małe to i tamto i niedługo po tym tamtym, z finalnego kesza mogliśmy wyjąć sobie certyfikaty, które tam na nas grzecznie przez cały rok czekały. Satysfakcja z zaliczenia tego wymagającego multaka była duża, podobnie jak radość, że możemy wreszcie jechać do kolejnych keszy.Dzięki! :)