2014-10-25 10:30
deg
(
6455)
- Gevonden
Z pewną taką nieśmiałością loguję znalezienie. Sam nie wiem jak to zalogować - czy dlatego, że byłem (jedynym) obecnym przy zakładaniu, czy też dlatego, że zdobyliśmy zbiorowego TTFa z Nannette i Rubinem.
W każdym razie lubię takie kesze, a zdobywanie ich (szczególnie w takim towarzystwie) to czysta przyjemność. Trochę to przypomina jak w opisie kesza - drogę ku gwiazdom, do sukcesu. Najpierw trzeba się przygotować, zgromadzić stosownych narzędzi, potem nieco poćwiczyć, później włożyć sporo wysiłku i na końcu dopiero osiągnąć sukces.
Czy widać gwiazdy? Mam wrażenie, że pytanie jest od d*py strony, bo przecież w założeniu nie miało być widać. Per aspera, ad astra - kierując się ku gwiazdom czy ku celowi nie zawsze musisz je widzieć!
A zobaczyć gwiazdy można podczas zdobywania kesza na dwa sposoby. Raz - w wyobraźni (ja zobaczyłem!), drugi raz - waląc głową o żelbetową belkę ;)
Dzięki za kesza!