Cholerne miejsce
W nocy jak na widelcu - trzeba było kombinować. Ludzi pełno bo to sobota - albo z miasta, albo do miasta. Skrzynka wydobyta, choć nie zalegała wcale tak głęboko (z każdym wydobyciem lądowała pewnie coraz wyżej). Skrzynka nie uszkodzona, ale PEŁNA ziemi i wilgoci. Hm... Jako, że mieliśmy blisko samochód, dokonaliśmy w nim czyszczenia i suszenia. Nie udało się zakonserwować "tabliczki znamionowej" (Szym86 - będziesz musiał włożyć nową metryczkę skrzynki). Fanty wyczyszczone, wysuszone. Tak samo wnętrze skrzynki. Pod pokrywkę - dla zabezpieczenia - założyliśmy membranę z czarnej folii. Skrzynkę owinęliśmy dosyć grubo czarną folią. Wpis w logbooku dokonany. Cache zasilony - in: stara stówa z Waryńskim, brelok PKO. Skrzynka wkopana trochę głębiej niż w momencie znalezienia. Fajne, trudne miejsce. Polecam.