42. Podchodzimy na miejsce a tam (dobrze zbudowany!) lokales. Ale nic to, ja jako ułan chyc (hyc?) przez okienko i dalej po podstawionej drabinie na górę. Dachu nie ma, kesz jest. Drabinę zostawiłem jak była bo porządnie wygląda - może lokalesi podstawili? A nie chciałem im mieszać.