2014-09-20 21:17 pospiszyl (420) - Znaleziona
Do trzech razy sztuka. Za pierwszym kesza nie było, był za to biały robal. Za drugim pierdyliardy komarów i poziom wody tak wysoki, że ciężko było do kesza dojść. Dzisiaj, przy trzecim podejściu, komary nas nie zniechęciły - kesz wpadł w nasze ręce. Co prawda dosyć wilgotny, wysuszyliśmy na ile się dało, całość dodatkowo zapakowaliśmy w worek, powinno trochę wytrzymać.