Niezłe miejsce. Skrzynka wyjęta metodą "na wiązanie buta". Ruch tam niesamowity. Jak na złość zaczęły jeździć samochody, ludzie wypełzli ze swoich domostw, a właściciel posesji obok wyszedł na papierosa na balkon. No, ale się udało. Nawet wepchnąłem fanta do środka, co nie było łatwe.