Podczas wypadu tygodniowego w Bieszczady.
Niestety nam nie udało się wejść do środka, jak i w poprzednich cerkwiach, szkoda bo naprawdę urodziwy obiekt. Keszyk trochę oddalony, psiak nie mógł go zdobyć ale wypatrywał dzielnie:) na dowód fotka.
Obrazki do tego wpisu:Nasza wyczekująca psina :p