I to jest właśnie urok geocachingu. Miejsce (bez urazy Krzysiek) w nigdziu. A piękne niesamowicie, szczególnie tej niedzieli w jesiennym klimacie, skąpane w liściach. Super.<br />
Do tego urokliwa kapliczka ze źródełkiem. I skrzynka.<br />
Czegóż chcieć więcej. +3 i rekomendacja.<br />
PS. A to, że jeszcze przy skrzynce spotkaliśmy kompanów z eventu Żywcu, Sebastian i wilq_bb (z przemiłym prezentem dla Tomka), to tym bardziej nas dobrze nastroiło do tego miejsca. A informację, o tym, że to właśnie tutaj zaczynają się góry to może warto wkleić do opisu