Wkońcu można zalogować

akurat wybraliśmy siè w pobliże aby zrobić zdjęcia do legitymacji szkolnej...:-)opis kesz dojrzałem, jak już pierwszy znalazca wbił się do logbooka - więc nie zdecydowałem się na "bobra" ale cierpliwie rozwiązałem puzzle (wyszła z tego jakaś godzina

). Ponieważ na głowie miał człowiek urlop, dopiero właściciel przypomniał mi mejlowo, że nie zalogowałem:-)
W każdym razie miejsce i otoczenie zmieniało się... spichlerze... galeria... dopóki nie stanął obelisk nie kojarzyłem, że był tu cmentarz...
Dzięki za przyjemnego keszyka:-)
THX
ps. Przy okazji stwierdziłem, że warto sprawdzić ile procent szantowych keszy mam znalezionych - marzyła mi się stówa, zwłaszcza po ostatnich odwiedzinach na Kaszubach:-) i się trochę zaskoczyłem, że szantowe kesze są dostępne nie tylko na Pomorzu;-)