Wejście od ul. Wróblewskiego bezproblemowe, brama otwarta, ochroniarz drzemie, nie zwracając najmniejszej uwagi na "spacerowiczów". Wieży już nie ma, ale straż stoi dzielnie. Kesz znaleziony bez problemu, świetnie opisany i oznaczony. Pojemnik rewelacyjny! Dzięki za zabawę!