Co tu pisać skoro poprzednicy wymienili już wszystkie pozytywne komentarze. Od nas tylko dodam, że zostaliśmy miło zaskoczeni przede wszystkim ludźmi. Wiedziałam, że bawiący się w OC nie mogą to być normalne człowieczki - no bo jaka np. tradycyjna pani z biura czy np. pan robotnik będzie łaził w woderach po zatopionych ruinach, wchodził do kanału w nocy, po haszczach w deszczu, lub siedział na opuszczonym basenie byleby tylko znależć jakiś tam pojemnik, wpisać się w pomokły notesik i cieszyć się z kolejnego na koncie casha? to tylko my - pozytywnie zakręceni ludziska w różu rozumiemy to przesłanie. Jak na nasz pierwszy event oceniamy mega pozytywnie, dziękujemy za udaną zabawę, towarzystwo, ognicho, organizację i dużo śmiechu. Byle do następnego i aż jestem ciekawa jak Sabinka wygląda na codzień, bez kiecki i obcasów pewnie jej/jego nie poznam jak spotkam na mieście