2009-11-01 00:00
etna&mars
(
7613)
- Znaleziona
Pomijając kilka keszy dogoniliśmy Tati oraz Sebastiana. Po podjechaniu, nastąpiło typowe keszerskie powitanie, czyli bez słów wyskoczyliśmy wszyscy z samochodów i sprintem po skrzynkę. Jednak miejsce takie, że nie uchodzi - w związku z tym w połowie drogi nastąpiło przywitanie. Wymiany nie robiliśmy. Za dobrym przykładem Tati wszyscy zapaliliśmy znicze, których akurat w samochodzi tego dnia jest dostatek. Dzięki i pozdrawiamy. Ania i Marcin