Skrzynka odwiedzona w m(n)ocnym składzie ;))) jest dreszcz emocji (całkiem spory), industrialne wnętrza i niesamowita, częściowo zatopiona maszynownia - czyli dla każdego coś fajnego.
Odnieśliśmy wrażenie, że teren nadal należy do wojska, na otwartej przestrzeni gasiliśmy światełka, ale obyło się bez niemiłych incydentów.