Znaleziona z partnerką późno w nocy. Warunki pogodowe dość mroczne, brak księżyca i duża mgła. Widok na budynek i komin wywoływał ciarki na plecach. Kolega twierdzi ze w środku spalano zużyte bandarze i srodki ratunkowe z pobliskiego szpitala. Ile w tym prawdy nie wiem. Swoją drogą będąc tam 2 raz miałem wrażenie że ktoś szwedoli sie po piwnicach, ale może to tylko wrażenie.
Out: monety
In: "klucz do serca Meli"-geokret i metalowy kwiatek