Rzeczywiście kesz mnie sam znalazł. W dodatku znalazł mnie przez osobę nie będącą keszerem. Naprawdę długa i skomplikowana była jego droga do mnie. No ale mu się udało i teraz w nagrodę pojedzie w miejsce, o którym na pewno marzył- największy w tym roku zlot keszerów w Polsce. W okolice Szczecina.