2014-07-06 20:43
aniamala
(
2174)
- Gevonden
Dydiowa była jednym z naszych celów tegorocznych wakacji w Bieszczadach - 2 lata czekaliśmy, zeby wrócić w okolicę i zdobyć keszyk. Bardzo miły spacer na "rozgrzewkę" bieszczadzką, w upalny dzień chwilami trudny, zwłaszcza przy przecieraniu ścieżki przez trawy sięgające szyi (już za chatką, w stronę Sanu). Przepiękna, dzika okolica, urzekająco. Poziomki pod brzoząGwiazdka za pokazanie tak cudownego miejsca.