Keszyk zmienił lokalizację i zamiast z drzewa, z liści trzeba było go wykopać... gdy inni szukali, ja zrobiłem se kawkę, bo mały kryzys już miałem. ale dwa kesze później wróciłem dzięki kawce do formy i do rana mógłbym tak keszować ;-> Zastanawiałem się, czy nie zrobic Punktu G w druga stronę ;-)