Kompletnie nie rozumiem takich skrzynek, gdzieś między blokami...no ale to sprawa autora kesza. Proponuję wreszcie wyjść z keszem po za swój rewir.Ogólnie wrażenia kiepskie-miejsce, syf w miejscu ukrycia, i w samym keszu też pustka. Może by tak coś z tym zrobić? Pozostawiam do rozmyślenia autorowi. Znaleziona z agniesia