2014-07-14 00:00
szydzik30
(639)
- Nieznaleziona
jechałem rowerem od schroniska pod Leskowcem i w miejscu gdzie kordy wskazywały najbliżej zielonego szlaku zacząłem schodzić w dół ale było tak stromo a chaszcze sięgały ramion wtedy dałem sobie spokój. Moze innym razem :-(