Idąc od ścieżki nawet nie było widać tego drzewa, to znaczy trochę ale nie bardzo. Znalazłam pzredzierając się pzerz las (idąc od przewróconego do przewróconego przez kilkadziesiąt metrów). Opłacało się nie rezygnować

Potem sobie zrobiliśmy piknik z kanapkami i kawą/herbatą na wrzątku z termosu. Fajne miejsce na piknik(dokładniej u podnóża górki, nie w okolicy kesza) ;)<br />
<br />
Chyba no trade, ale tak naprawdę to nie wiem, bo zapomniałam zapisać.<br />
E, już wiem na 99,9%wrzuciłam GK zielona parasolka