niestety nie obyło się bez czekania na dogodny moment ; najpierw gościu w stroju pseudo wojskowym przemaszerował mi przed nosem , a po pewnej chwili gdy nie ogladając spojlera zdążyłem obkopać bunkier wokół wrócił z kolegą ;potem jeszcze dwóch się pokazało .... kesz ok ; in:łuska ,out:smycz