Znaleziona około północy z Wrzos i legokid. To czwarta w kolejności skrzynka podczas tej "wycieczki" i pierwsza (ale nie ostatnia) z którą mieliśmy problemy. Około godziny przeczesywaliśmy okolice w poszukiwaniu korzenia. Cały czas coś nam się jednak nie zgadzało.... No i gdy już zrezygnowaliśmy i odchodziliśmy z tego miejsca, rzutem na taśmę udało się wypatrzeć upragniony cel.... Może trochę w tym przypadku, może przysłowiowego "nosa".....
NO TRADE.