TTF. O tej historii słyszałem ale nie kojarzyłem miejsca. Fajnie, że powstała ta seria. Z niecierpliwością będę czekał na kolejne etapy. Sam keszyk bardzo spryciarsko schowany. Żeby wyjąć logbook już sięgałem po szwajcara gdy nagle przyszło olśnienie. Podany jak na tacy :). Dzieki za kesza. +3.