2014-06-23 19:14 DriadaK (747) - Znaleziona
Kordy zaprowadziły mnie bezpośrednio do konkretnego iglaczka - zatem o pomyłce nie było mowy. Keszerski zmysł także z daleka wykminił o które drzewko chodzi, a że patencik ukrycia znany i lubiany capnięta szybciutko :)
Nie wiem co myślały sobie pańcie wychodzące z kościoła o osobie przykucniętej za drzewkiem, ehm.. Ale jakoś mi sie upiekło.
Kesz zalany. W środku mokro, ale na szczęście logbook dobrze zapakowany i suchy.
Wokół pachniało pięknie różami, których płatki po Bożym Ciele leżały na chodniku.
PS: Geokreta Ósemka Karo BRAK.