Wspólny rajd po wyszkowskim lesie z Nannette, Reniusią i art_noise. Oj jałowców obrodziło, a że chumrzyło się solidnie to i odczyt z giepsa sobie pływał. Ten, nie - ten - tamten. W końcu właściwy jałowiec namierzony. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin