2014-06-07 12:45 Niflhel (839) - Found it
Musiałem ułożyć tak drogę keszowania, żeby zahaczyć o paśnik, po prostu musiałem. I mimo to, że po drodze zassałem przy wdechu jakiegoś komara, który spowodował u mnie, odruch przeciwny do połykania- nie poddałem się. Dotarliśmy całą rodziną na miejsce. Najpierw zobaczyłem paśnik, później wodę. Pierwsze skojarzenie- rodzina połkniętego denata pewnie już tu czeka. Nastawiony bojowo zaczynam szukać skrytki. O dziwo, ani jeden komar się do mnie nie zbliżył. Może stwierdzili, że "komarzych kanibali" nie tykają? Bądź co bądź, skrytka znaleziona, a następnie długie tłumaczenie dzieciom, dlaczego jelenie, sarenki i inne dzikie zwierzątka nie jedzą z miski tylko z czegoś takiego z czego "wszystko wypada, bo po bokach są dziury". Skrzynka mocno edukacyjna, więc order zielonej gwiazdy się należy. TFTC!