Wpisy do logu Wsiądź do pociągu byle jakiego 14x 2x 4x 2x Galeria
2014-05-26 21:20 meteor2017 (3454) - Znaleziona
Rowerowo po Łodzi i okolicach. Dzień #3: na zachód w oparach F-16
Ten skansen był głównym powodem, żeby dziś ruszyć akurat w kierunku Zduńskiej Woli, miałem nadzieję że regulaminu jeszcze nie zdążyli wprowadzić w życie... od huanna dowiedziałem się, że skansen miał dostać jakieś dofinansowanie, ale nie dostał, więc skończyło się na postawieniu tablicy z regulaminem, a zwiedzać póki co można po staremu, bez przewodnika i nikt nie pogoni jak będziecie chcieli wejść do komina ciuchciAle radzę się wybrać w tym roku, bo może w końcu jakąś kasę dostaną za rok czy dwa.
Jak dojechaliśmy do skansenu, okazało się że punkt startowy jest prawie 3km na północ... eee? Jak zwykle dojechaliśmy od d...y stronyNikomu z naszej trójkisię nie chciało dymać te 6km, wszyscy woleli więcej czasu spędzić w skansenie. Pal sześć skrzynka, ona w zasadzie jest tylko miłym dodatkiem, a najważniejsze jest odwiedzenie tego miejsca, przy zwiedzaniu będziemy się rozglądać, może namierzymy 2 lub 3 etap. Ale, ale, przecież możemy zadzwonić do Werrony, tak też zrobiliśmy i ubłagaliśmy podpowiedź gdzie szukać drugiego etapu... Tylko że coś pokręciliśmy i szukaliśmy przy drugim bliźniaku, po przeszukaniu czego się da skorzystaliśmy znów z telefonu do przyjaciela i Werrona kazała wracać do tego pierwszego. Kordów finału nawet nie wbijaliśmy, bo po pobieżnym zwiedzeniu już wiedzieliśmy gdzie co w skansenie jest i poszliśmy na pewniaka... tu już bez problemów, choć też się trochę zeszło, za bardzo do serca wzięliśmy sobie wskazówkę, że trzeba się wysilić.
Na koniec rozwałka pod Gubałówką - kawka, kanapki, czekolada... a potem właściwe, gruntowne zwiedzanie i włażenie gdzie się da. A tymczasem nad nami latały F-16. Aha, miejsce etapu 1 odwiedzone wirtualnie na Google Street View :-)